Truskawkowy jogurtowiec, czyli letnia chwila uchwycona na talerzu
Sezonowe dobroci znowu w ruchu, w końcu w sezonie wszystko smakuje lepiej. Ten deser jest idealny na upalne dni, gdyż dostarcza lekkiego ochłodzenia. Jest kolorowy i prosty w wykonaniu. Przepis na niego znalazłam na mojej ulubionej stronce. Ostatnio mam tak, że wszędzie znajduję interesujące mnie przepisy, np. na instagramie, na opakowaniu po mące, w gazecie i nie wiadomo, który pierwszy wykonać. Pociesza mnie myśl, że już niedługo wakacje i wszystkie te przepisy będę mogła przetestować na moich bliskich. :)
Składniki:
- 150 g obranych truskawek (na wierch)- jedna galaretka truskawkowa
- 350 g obranych truskawek (do masy jogurtowej)
- 4-5 łyżek cukru pudru
- kilka kropel soku wyciśniętego z cytryny
- opakowanie cukru waniliowego (16 g)
- 500 g jogurtu naturalnego
- 3,5 łyżki żelatyny
Wykonanie:
Galaretkę rozpuścić w 200ml gorącej wody i
odstawić do ostygnięcia.
Keksówkę o wymiarach 25x12cm wyłożyć folią
spożywczą. Około 150g truskawek pokroić w plastry i ułożyć je na dnie keksówki.
Następnie zalać je lekko tężejącą galaretkę i blaszkę wstawić do lodówki, aby
galaretka całkiem stężała.
Żelatynę zalać 1/3 szklanki gorącej wody i
mieszać, aż się rozpuści.
Truskawki (350g) zmiksować na mus i wymieszać je
z sokiem z cytryny, cukrem pudrem, cukrem wanilinowym. Dodać jogurt i
wymieszać.
Do żelatyny dodać 3-4 łyżki masy
truskawkowo-jogurtowej i wymieszać. Tak rozmieszaną żelatynę dodać do
pozostałej masy jogurtowej i wymieszać mikserem. Masę przelać do keksówki z
galaretką i blaszkę znów wstawić do lodówki, najlepiej na całą noc.
Stężały deser przykryć paterą lub deseczką i
obrócić do góry dnem. Zdjąć folię spożywczą i posypać poszatkowanymi
pistacjami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz