"Nie ma na świecie takiej rzeczy, której nie naprawi sernik."*
Sernik
na poprawę humoru? Zawsze pomaga. Popisową potrawą mojej babci był,
jest i zawsze będzie owy sernik. Piecze go po swojemu, według przepisu
swojej mamy-naturalny smak sera, rodzynki i spód ciasta drożdżowego.
Nigdy mi się on nie znudzi, lecz postanowiłam się z babcią trochę
pościgać.^^
Składniki:
- ok. 20 szt. herbatników zbożowych (użyjcie waszych ulubionych)
- 60 g masła (rozpuszczonego)
- 1 kg twarogu (mielonego)
- 1 puszka (ok. 580 g) masy krówkowej
- 3 jajka
- 5 łyżek cukru
- 2 łyżki skrobi ziemniaczanej
- 10 cukierków krówek
- 50 g czekolady deserowej (lub gorzkiej)
Wykonanie:
Herbatniki
rozbij (np. wałkiem w torebce) i połącz z rozpuszczonym masłem. Dno
tortownicy (ok. 23 cm) wyłóż pergaminem, boki nasmaruj. Na dnie ułóż
warstwę masy z ciastek.
Zmiksuj ser z
masą krówkową, jajkami, cukrem i skrobią - na niskich obrotach i tylko do
połączenia składników. Masę wyłóż na ciasteczkowy spód.
Piecz
w temp. 130 stopni przez ok. 90 min. Gdy sernik wystygnie, wstaw go na
noc do lodówki (nie śpieszcie się z jego wyciągnięciem, jeśli dłużej się
schłodzi będzie lepszy). Przed podaniem udekoruj wiórkami czekolady i
pokrojonymi krówkami. Smacznego i miłego dnia!
*Alexandra Ivy
– Drapieżna ciemność
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz